"Hania, zadzwoń do mnie. Ja Ci powiem jak to było...". Pawłowicz odpowiada Gronkiewicz-Waltz ws. baranka
"Hania, zadzwoń do mnie, powiem Ci jak to z tym wjazdem Jezusa do Jerozolimy było...Telefon jest aktualny..." – napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz.
To odpowiedź na wczorajszy występ medialny byłej prezydent Warszawy, w którym Hanna Gronkiewicz-Waltz chcąc utrzeć nosa Krystynie Pawłowicz, sama zaliczyła bolesną wpadkę. Oceniła, że posłanka PiS nie zna historii, a następnie stwierdziła, że Jezus Chrystus wjechał do Jerozolimy wraz z uczniami na... baranku.
– Ostatnia wieczerza była właśnie w okresie Pesach, dlatego że to było nawiązanie do wyjścia spod jednego okupanta, czyli Egiptu, do buntu przeciwko drugiemu okupantowi, czyli Rzymowi. Jakby znała trochę lepiej historię, toby wiedziała, że w tym czasie Chrystus - postać dla jednych historyczna, dla innych Mesjasz - specjalnie w tym okresie wraz z apostołami wjechali na baranku do Jerozolimy, by tę analogię podkreślić. I ta analogia była przyczyną jego ukrzyżowania – powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Zapytana, czy posłanka może do niej zadzwonić po poradę, była prezydent Warszawy odparła: "Krystyna Pawłowicz zawsze może do mnie zadzwonić, w końcu przez 36 lat siedziałyśmy w jednym pokoju".
Cała nietypowa dyskusja wzięła się z życzeń zamieszczony przez ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher z okazji żydowskiego święta Pesach. "Z okazji rozpoczynającego się dziś wieczorem święta Pesach, obchodzonego na pamiątkę wyjścia Izraelitów z niewoli egipskiej, życzę pokoju i radosnego święta! Chag Pesach Sameach, Happy Passover!" – napisano. Na wpis ten postanowiła zareagować posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz, która w pierwszej chwili wyczuła spisek. "To jest chyba FEJKOWY profil @USAmbPoland i Pani Amb.G.Mosbacher. Ktoś chce nas w tych dniach SPROWOKOWAĆ i udowodnić, że bazy USA w Polsce nie powinny powstać i,by Prez.D.Trump jesienią do Polski w tej sprawie nie przyjeżdżał. Pani Ambasador,CHRYSTUS ZMARTWYCHwSTAŁ ! ALLELUJA " – napisała Pawłowicz (pisownia oryginalna - red.).
Nie był to jednak jedyny komentarz pod wpisem amerykańskiej ambasador. Trzy godziny później posłanka zrobiła "drugie podejście". "Dziś w tym samym dniu gdy my katolicy obchodzimy Wielką Sobotę w Triduum Paschalnym, jest też żydowskie Święto Pesach i pani Amb. G.Mosbacher złożyła Żydom stosowne życzenia. Wszystkiego najlepszego też od nas ! A my Katolicy wołamy- Chrystus Zmartychwstał ! Dzięki za życzenia..." – skomentowała drugi raz.